Piękne tuje za darmo, czyli sadzonki z własnego ogrodu
Piękne zielone formy w ogrodzie
Sezon wyprzedażowy w sklepach ogrodniczych trwa. Drzewa, krzewy, iglaki są namiętnie kupowane przez miłośników roślinnych “parawanów”. Każdy, kto posiada ogród, pragnie nadać charakter chociażby części ogrodzeniowej. Bez akcentów zieleni jest ona jak okno bez zasłon. Żywopłoty, nasadzenia symetryczne czy ekspresja w stylu wiejskim są dostrzegalne na każdym kroku. Fani ogrodów co roku pragną odświeżyć przestrzeń i stąd pojawia się chęć dokupienia to jednej, to dwóch roślin, co oczywiście rozwija się wraz z przemierzaniem kolejnych sektorów w sklepie ogrodniczym.
Jak dbać o tuje i inne rośliny iglaste?
W moim ogrodzie na pierwszym planie wśród prac ogrodowych są tuje. Z pewnością nawoziliście je w tegorocznym sezonie – ja wybrałam sprawdzony Nawóz na Tuje i Żywotniki marki OGRÓD START. To dzięki niemu wszystkie moje okazy, mimo nieustającej deszczowej aury, wybroniły się przed chorobami grzybowymi. Wykazywały bardzo dużą zdrowotność i odporność na zmienne warunki klimatyczne. Soczysta zieleń to m.in. zasługa magnezu, w który wzbogacony jest nawóz. Zapobiegało to brązowieniu igieł i łusek. Dzięki nawozowej trosce o zielony dobytek z dumą mogłam siedzieć z kubkiem kawy na tarasie i podziwiać ogrodowy zakątek. Nagle olśniło mnie. Postanowiłam, że przygotuję własne sadzonki. Ze zdrowych i wypielęgnowanych roślin muszą się udać – nie ma bata! Zagęszczenie zielonej przestrzeni tym samym rodzajem tuj ociepli wygląd ogrodu, zachowując w nim minimalistyczną harmonię, na której tak mi zależy.
Jak zrobić własne sadzonki?
Dzięki rozmnażaniu przez sadzonki potomne rośliny zachowają te same cechy, którymi charakteryzuje się egzemplarz wyjściowy. Dodatkowym argumentem, który skłonił mnie do działania jest termin. To właśnie późnym latem najlepiej jest rozmnażać ten rodzaj roślin. Odnosi się to także do jałowców, cyprysików i cisów. Z głównego pędu, a konkretnie z jej części wierzchołkowej, wybrałam zielone fragmenty, które oderwałam ręcznie. Moje sadzonki mają około 10 cm. Usunęłam również zbędne części zielone, aby przyspieszyć proces ukorzeniania. Podłoże, które przygotowałam, to mieszanka piasku, ziemi i torfu w równych proporcjach. Moje okazy umieściłam w plastikowych doniczkach na głębokości 2-3 cm, pamiętając wcześniej, aby zamoczyć końcówki w ukorzeniaczu. Teraz tylko regularne podlewanie, półcieniste miejsce i w grudniu sadzonki z pewnością już się ukorzenią. Na miejsce docelowe tuje posadzę za dwa lata. Ponieważ zależy mi na pięknym wyglądzie ogrodowych tuj i ich dobrym przezimowaniu, to niebawem zabiorę się za jesienne nawożenie. Standardowo sięgnę po Nawóz na iglaki jesienny. Tym, którzy gotowe iglaki będą przenosili z doniczek do gruntu polecam wymieszać ziemię z nawozem jesiennym na iglaki, a na takim podłożu sukces gwarantowany. Jeśli tak jak ja lubicie pielęgnować ogród od A do Z, to warto równolegle nawozić trawniki i pozostałe rośliny w ogrodzie. Jestem zwolenniczką korzystania z serii nawozów dlatego również Wam polecam nawozy jesienne:
Lato w pełni, ale już teraz warto zadbać o każdą z roślin przed zimą. Jeśli zastanawialiście się, co zaplanować na weekend, to mam propozycję – nawożenie, robienie sadzonek i koniecznie kawa z dobrym ciastem – oczywiście w ogrodzie:)
Autor: Joanna Jastrzębska-Kiziuk